To Twoje
Jeśli obok Ciebie idzie osoba w masce lub bez i Ciebie to drażni, to Twoje.
Jeśli dotykasz swoich bioder, brzucha lub ud i słyszysz wewnętrzną dezaprobatę, to Twoje.
Jeśli patrząc się na zdjęcia lub czytając czyjeś wpisy na Facebooku, osądzasz ją lub jego, i czujesz uprzedzenie, to Twoje.
Jeśli Twoja teściowa wychwala pod niebiosa jaki wspaniały jest jej syn, nie dostrzegając jak wspaniała jesteś Ty, i działa to na Ciebie jak płachta na byka, to Twoje.
Jeśli koleżanka w pracy ma świetny kontakt z kolegami mężczyznami i na dodatek wygląda jak milion dolarów nawet w sztampowej białej koszuli i ołówkowej spódnicy z 40 na karku, a Ty nie możesz znieść tego widoku, to Twoje.
Jeśli na stypie, dokoła cioci z Ameryki stoi wianuszek, a Ty z daleka machasz hello obserwując scenkę i za Chiny i Jamajkę nie podejdziesz pierwszy, to Twoje.
Jeśli wkurzasz się, że inni promują siebie, styl życia, bycia, myślenia, mówienia, To Twoje.
Jeśli idziesz po ulicy i na przeciwko Ciebie idzie piękna kobieta, a Ty chcesz na nią spojrzeć, ale tego nie robisz, bo nie chcesz dać jej satysfakcji, to Twoje.
Jeśli Twój przyjaciel jest duszą towarzystwa i jesteś zazdrosny i nosi Cię bo nie rozumiesz, co oni w nim widzą, to Twoje.
Jeśli czyjś entuzjazm, emocjonalność, radość życia i energia gra Ci na nerwach, to Twoje.
Jeśli podoba Ci się mężczyzna, ale nie zdobędziesz się na odwagę by się do niego uśmiechnąć, bo sobie jeszcze coś pomyśli, albo zrobisz z siebie idiotkę, to Twoje.
Jeśli podoba Ci się kobieta, ale nie zdobędziesz się na odwagę by się do ją zaprosić na kawę, bo myślisz, że to nie Twoja liga, to Twoje.
Jeśli pracujesz bez wytchnienia, zaniedbując swoje potrzeby osobiste, to Twoje.
To Twoje.
Twoje przekonania.
To one Cię ograniczają i hamują przed podjęciem działań, w kierunku i jakości życia o smaku, którego pragniesz doświadczać.
Twój mentalny make up nie jest Twoją winą.
Przekonania, które masz na temat innych, to Twoje przekonania o sobie samym.
A te nigdy nie były Twoje.
My w nie tylko uwierzyliśmy. Tymczasowo. Tak pragnę myśleć.
Twoją odpowiedzialnością jest to zmienić.
Twoją odpowiedzialnością jest zneutralizować negatywne przekonania i emocje.
Twoją odpowiedzialnością jest przestać być tylko obserwatorem i komentatorem cudzych istnień albo pasywnym turystą swego życia.
To Twoją działką jest zdjąć wzrok z innych. Spojrzeć na siebie. Przypomnieć sobie, kim jesteś naprawdę i kim byłeś zawsze i stać się tą osobą. Jesteś to sobie winna.
To Twoja działka, aby wyposażyć się w arsenał wiedzy i narzędzi jak robi się szczęście.
To Twoja działka, aby pracować nad sobą i zbudować świadomą siebie i swojej kobiecości i wartości kobietę i świadomego siebie o wysokiej wartości mężczyznę. Jesteś to sobie winny.
To w Twojej gestii leży by zacząć robić samoakceptację, wiarę w siebie i sięgać po to czego się chce w życiu.
To Ty masz wziąć się za siebie i robić lekkość, flow, spokój, zen, determinację, wyniki, męskość, kobiecość, odwagę, inteligencję emocjonalną, kasę, autentyczną siłę oddziaływania, wynikającą ze świadomości kalibru osoby jaką się stajesz.
Nie, nie dla poklasku.
Świadoma kobieta i świadomy mężczyzna nie potrzebują poklasku i gratyfikacji z zewnątrz.
Oni sami są w stanie to sobie dać, tak jak całą resztę.
Miłość własną, samoakceptację, super świadomość siebie, autentyczne szczęście, wolny umysł i serce, radość dziecka, wiarę w siebie, lekkość, zdrowe podejście do siebie i dojrzałość emocjonalną w kontaktach z innymi.
Bo sami to wszystko zrobili.
Agnieszka